Ja umiem mówic - dzisiejsza lekcja geo <hahaha>

"Chłopcy za kare piszą sami notatkę, a ja dyktuje dziewczynom"

Ja mam kilka "złotych myśli" :

"Śnięcie ryb - takie rybki pływają brzuszkiem do góry i niekoniecznie będą żyć własnym życiem."
"Stwórca nie wymyślił takich głupot jakie wy potraficie wymyśleć!"
"Zawsze tak jest, że jak się uczniowie nauczą krzyżówek, to krzyżują wszystko ze wszystkim co się porusza."

No i jeszcze taka sytuacja:
Koleżanka: Mogę otworzyć okno?
Kolega: Mogę otworzyć szafę?

Ale nic, absolutnie nic, nie przebije kolegi, który stwierdził, że aby pokonać Krzyżaków, Konrad Wallenrod musiał dołączyć do nich i współżyć z nimi.

może i nie chodze do tej sQl ale u mnie nauczyciele mają równie 'głupie' texty:


prof X polecił ćwiczenie:
narysuj Boga.
Po jakimś czasie podchodzi do jednej z koleżanek:
"Jakby tak wyglądał Bóg to musiałbym czcić Rumcajsa."


ehh ta młodzież, na śniadanie wódka, na obiad narkotyki, na kolacje papierosy

"-pani profesor mozna zrobic to ukladem rownan?
-???
-no tymi klamerkami...
-nie zroumiem,chodz tu do mnie i pokaz..
- aa to, to mow do mnie po polsku, to jest ALTERNATYWA DWOCH KONIUNKCJI a nie klamerki...."

Uczennica: Panie prof. ja już dochodzę do tego.
Prof.: Dochodzić to sobie możesz w domu, a nie na lekcji, ona mi tu chce dochodzić, dobre sobie."
Uczennica: Jak mężczYźni się pijani to jest dobrze. Ostatnio takiej pani wjechał pijanY facet w tYł auta i całe skasował.
Prof.: Heh, no to dobrze, że jej w auto wjechał, a nie w coś innego.


"to jest nadobowiazkowe ale musicie to umiec bo to jest podstawowe"
"kto sie nie nauczy na jutro budowy układu rozrodczego męskiego, bedzie prezentowal swój przed klasą"


profesor X przepytuje "Jasia kowalskiego"
- oj jasiu, jasiu, nic sie nie uczysz - zwraca sie do jaśka
- ktory to jest kowalski? - zwraca sie do klasy:D

-....w czasie ciąży, na którą kobieta niestety jest narażona-

Na pewnej lekcji:
uczeń do profesora: trzeba to pisać??
profesor: tak
kolego: oj jak dobrze że nie

Misiek ja nawet wiem która do tego się podstępnie uśmiecha gdy to mówi hehe

hehe a nam na matematyce profesorka mowiła" wy to nawet do sklepu sie nie nadajecie, to juz w zawodówce uczą sie wiecej matematyki niż wy" buhehehe